BEATA I KAROL

„Dużo rzeczy łączy nas z Karolem, a to, co najważniejsze, to droga, którą wybraliśmy wspólnie, droga, którą chcemy iść razem do nieba, jest to droga miłości w Oazie”(Beata).


Beata i Karol są małżeństwem od sześciu lat, mają trzech synów: Franciszka, Jana i Józefa. W diakonii stałej we Wspólnocie Życia Miłosiernego Chrystusa Sługi są od 2019 roku. Należą do Stowarzyszenia Diakonia Ruchu Światło-Życie. 

Matka Boża Leśniowska – Patronka Rodzin

Beata i Karol poznali się na studiach w Krakowie. Już na początku ich znajomości, Beata znalazła w Piśmie Świętym Karola obrazek z wizerunkiem Matki Bożej Leśniowskiej, na którego odwrocie widniała „modlitwa o miłość”. Zachwyceni jej pięknem zaczęli się nią modlić. Stała się ich codzienną modlitwą. Przed figurą Matki Bożej Leśniowskiej Karol oświadczył się Beacie, pytając: „czy zbuduje z nim dom na skale?”, gdyż taka była tego dnia Ewangelia. Zapragnęli, aby Matka Boża Leśniowska była z nimi w dniu ich ślubu, poprosili o namalowanie obrazu z Jej wizerunkiem. Obraz był powieszony na sali weselnej za stołem Państwa Młodych. Obecnie znajduje się w domu, który wynajmują we Wrocance. 

Ich droga miłości w Oazie

Największym darem jaki otrzymali od swoich rodziców było doświadczenie żywego Jezusa i piękno Wspólnoty, które odkrywali od dziecięcych lat w rodzinie przez Domowy Kościół, poprzez świadectwo życia ich rodziców, udział w oazach wakacyjnych i innych rekolekcjach. Charyzmat Ruchu Światło-Życie formował ich przygotowanie do małżeństwa. Po ślubie, na wskutek braku wspólnoty, Beata i Karol doświadczyli marazmu życia małżeńskiego. Ten moment stał się bodźcem do podjęcia decyzji o wejściu na drogę Ruchu w Oazowej Wspólnocie Życia Miłosiernego Chrystusa Sługi we Wrocance.
Wyjeżdżając z Krakowa wiedzieli, że nic nie tracą, bo skoro charyzmat Ruchu Światło-Życie był w ich sercach, ukształtował ich i dał im wszystko, to dlaczego mieliby nie spróbować. Świat ich nie trzymał!

Oazowa Wspólnota Życie we Wrocance jest miejscem realizowania charyzmatu i duchowości Ruchu Światło-Życie. Jej misją jest modlitwa, służba ludziom oraz podejmowanie działań ewangelizacyjnych i duszpasterskich. To idea życia pierwszych chrześcijan, praktykowana również dzisiaj przez różne ruchy katolickie i chrześcijańskie. Czcigodny Sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki widział taką formę życia w Ruchu Oazowym, o czym wspominał w swoich pismach.
W domu Wspólnoty mieszkają: moderator ks. Daniel Trojnar oraz diakonia stała, czyli ludzie którzy zdecydowali się poświecić swoje życie na służbę Kościołowi w Ruchu Światło-Życie:  animatorka Barbara Buszta i animator Radosław Fiejdasz. Wspólnota utrzymuje się z Opatrzności Bożej i prowadzonych dzieł ewangelizacyjnych.

„Tego, co otrzymujemy od Wspólnoty nie zamieniłabym na żaden luksusowy dom z piękną działką i widokiem…. Po porodzie, przez tydzień każdego dnia ksiądz Daniel przywoził mi Pana Jezusa a Barbara gotowała dla nas obiad i jedliśmy razem. Nie znam nikogo, kto by miał taki luksus”opowiada Beata.
Razem z mężem jest w diakonii stałej od 2019 roku. Mieszkają w wynajmowanym domu na terenie parafii. Dom ten, nie jest szczytem ich marzeń, na co dzień spotykają się z różnymi trudnościami, np. brakiem ciepłej wody i gazu. Pomimo, że mogliby mieć swój dom z dala od Wrocanki, to mieszkanie w wynajmowanym domu jest ich świadomą ofiarą, jaką ponoszą za bycie we Wspólnocie. Ufają Panu Bogu i wiedzą, że On najlepiej troszczy się o nich. 

Praca

Małżeństwo podejmuje zwyczajną pracę zarobkową. Karol pracuje zawodowo w sprzedaży.  Utrzymują się z pensji Karola, a z tego co mają oddają dziesięcinę na Wspólnotę. Noszenie krzyża animatorskiego w pracy było początkowo trudne dla Karola do momentu, gdy zadał sobie pytanie: czy się go wstydzi. Krzyż to jego tożsamość, nosząc go daje piękne świadectwo o Bogu i wierze oraz drodze jaką wybrali w Ruchu Światło-Życie.
Beata z wykształcenia jest pielęgniarką. Mimo że kocha pielęgniarstwo, nie pracuje zawodowo. Jest w domu ze swoimi dziećmi: pięcioletnim Frankiem, trzyletnim Jasiem i rocznym Józefem. Okres macierzyństwa jest dla niej pięknym czasem. Do życia małżeńskiego podchodzą w wolności, oddają to Panu Bogu, nie planują. Uważają, że dzieci się nie planuje, dzieci się przyjmuje. Podjęli decyzję, że jeżeli nie mają poważniejszych przeciwwskazań, a jedynym przeciwwskazaniem do posiadania kolejnego dziecka miałaby być ich wygoda, to nie mieliby odwagi powiedzieć życiu i Panu Bogu „nie”. Są otwarci na życie.
Dzięki temu, że Beata nie pracuje zawodowo może uczestniczyć w codziennym życiu Wspólnoty, przyjmować gości domu Wspólnoty, z księdzem arcybiskupem Adamem na czele. Wraz z Barbarą dzielą się pracami domowymi, może też liczyć na pomoc Basi i Radka w opiece nad dziećmi. Ma również ten komfort, że w każdej chwili może pójść wyciszyć się do kaplicy, która znajduje się w domu Wspólnoty. 
Z miłości do muzyki i dla upiększenia liturgii w kościele Beata wraz z animatorem Radkiem założyli chór, składający się z osób formujących się przy Wspólnocie. Ich profesjonalizm, ciężka praca i cotygodniowe próby przyniosły piękny efekt. Chór swym śpiewem zachwyca wszystkich parafian. 

Posługa i formacja we Wspólnocie

Jeżeli przyjmie się charyzmat Ruchu w całości i zaczyna nim żyć, to nie da się zatrzymać tego, co się otrzymało tylko dla siebie. Naturalnym jest, że chce się dać go komuś innemu. Przychodzi czas służby.

Tak więc Beata i Karol w ramach Wspólnoty Życia realizują formacje deuterokatechumenalną. Spotykają się co trzy tygodnie, przechodząc po kolei całą drogę formacji, by na nowo odkrywać piękno charyzmatu w miejscu, w jakim są obecnie. Dzisiaj w zupełnie inny sposób muszą wybrać Chrystusa jako Pana i Zbawiciela, niż Go przyjmowali w liceum. Przez to, że treści odnoszą się do stanu, w którym się jest obecnie, stąd są  zawsze aktualne. Inaczej przyjmowali je gdy byli nastolatkami, inaczej gdy są mężem i żoną.
Tu mają scrutinia, gdzie ktoś ich ocenia patrząc na nich Bożymi oczami miłości, ktoś kto żyje w tym samym charyzmacie, ktoś kto codziennie czyta Pismo Święte, jest przed Najświętszym Sakramentem, codziennie uczestniczy w Eucharystii i też ma swoich kierowników duchowych. Dzięki temu mogą systematycznie pracować nad sobą.
Uczestniczą i posługują na Seminariach Odnowy Wiary, Seminariach Odnowy Kościoła, warsztatach modlitwy wstawienniczej, rekolekcjach dla młodzieży, rekolekcjach dla parafian, oazach wakacyjnych. Beata posługuje modlitwą wstawienniczą, prowadzi Oazę Dzieci Bożych. Karol jest animatorem Oazy Dorosłych Maranatha.
Są również w kręgu Domowego Kościoła. Równolegle z nimi formują się ich dzieci. W czasie, w którym dorośli mają spotkanie, w innym domu jest spotkanie kręgu dzieci, które odbywa się w formie zabawy i formacji prowadzonej przez różne osoby z Oazowej Wspólnoty Życia. 

Duchowość małżeńską Beata i Karol realizują poprzez zobowiązania Domowego Kościoła: comiesięczne spotkania, codzienny Namiot Spotkania, codzienną modlitwę małżeńską, codzienną modlitwę rodzinną, dialog małżeński, studiowanie Pisma Świętego, regułę życia, modlitwę osobistą, systematyczną pracę nad sobą. W DK mają kilka perełek małżeńskich, które chronią i kształtują ich małżeństwo. Jest nią modlitwa małżeńska i dialog, gdzie siadają i wspólnie, w świadomości i obecności Chrystusa rozmawiają na różne tematy. 

W odpowiedzialności za Dzieło przystąpili do Stowarzyszenia Diakonia. Była to ich świadoma decyzja, Ruch Światło-Życie nigdy nie był im obojętny, ale teraz wchodząc głębiej w Stowarzyszenie chcieli pokazać, że są zaangażowani bez reszty, że biorą za Ruch odpowiedzialność duchową, formacyjną i finansową.  

Po czterech latach mają pewność, że przyjście do Oazowej Wspólnoty Życia Miłosiernego Chrystusa Sługi we Wrocance, było dobrą decyzją, że to jest ich droga. Żyją tu pełnią charyzmatu i wiary, tak jak zawsze o tym marzyli, a Ewangelia wypełnia się w nich.
Wspólnota Życia jest dla nich miejscem ochrony ich małżeństwa, dzieci i rodziny, ochrony ich samych. Daje poczucie bezpieczeństwa w podążaniu zgodnie z drogą, którą wybrali. Wspólnota jest płaszczem ochronnym nad nimi, miejscem wzrostu i rozwoju życia duchowego.